Translate

środa, 27 sierpnia 2014

baby octopus curry soup


Probably like most of you, I have my favorite green-shop, bakery, vegetable market, a favorite coffee shop, fresh fish shop. Especially often I walk into a fish store because I decided together with M. to eat fish and other seafood at least twice a week. We have no problem with decision 'what kind of seafood to eat today' , we love fish and seafood so we do it willingly! Curry with seafood or mussels in tomato sauce are undoubtedly one of our favorite Saturday's dishes. Recently I brought the fresh baby octopus, came out of them intriguing, rich in flavor soup curry with coconut milk. The aroma of baby octopus hung around the house and I definitely have the desire to repeat this dish not once, not twice...


Pewnie jak większość z Was, mam w okolicy ulubiony warzywniak, piekarnię, warzywny market, ulubioną kawiarnię, sklep rybny. Właśnie - sklep rybny! - zaglądam do niego dość często, (razem z M. postanowiliśmy, przynajmniej dwa, trzy razy w tygodniu jeść, ryby i inne owoce morza). Nie mamy problemu z tym "jadłospisowym" postanowieniem, naprawdę uwielbiamy ryby i owoce morza! Curry z krewetkami czy muszle w sosie pomidorowym to niewątpliwie jedne z naszych ulubionych sobotnich dań. Ostatnio przyniosłam z rybnego świeże ośmiorniczki, wyszła z nich intrygująca, bogata w smaku zupa curry na mleku kokosowym. Aromat "baby octopusów" unosił się w całym mieszkaniu i zdecydowanie mam chęć na powtórzenie tego dania nie raz, nie dwa...




Baby octopus curry soup



Already washed and cleaned octopuses, chopped into small pieces and soaked 30 minutes in the marinade.

Marinade: three tablespoons of soy sauce, tablespoon fish sauce, salt, pepper, chopped Piri Piri peppers, lime juice, half a can coconut milk.

Then in a pot with salted boiling water (about three cups of water) threw octopus with the marinade, and added a spoonful of curry and the contents of the can of coconut milk.

The whole cooked about 10 minutes.
At the end of cooking I added fresh carrot grated on a grater, pak choi, fresh herbs: spring onions and coriander.


I gave the soup with basmati rice and lime juice.










Zupa curry z ośmiorniczkami

Już wymyte i wyczyszczone ze środka ośmiorniczki (takie dostałam w sklepie) pokroiłam na mniejsze kawałki i moczyłam 30 minut w marynacie (marynata: trzy łyżki sosu sojowego, łyżka sosu rybnego, sól, pieprz, pokrojone papryczki Piri Piri, sok z limonki, pół puszki mleka kokosowego).

Następnie do garnka z soloną wrzącą wodą (około trzy szklanki wody) wrzuciłam ośmiorniczki, wlałam marynatę, dodałam łyżkę curry i zawartość pozostawionej puszki kokosowego mleka.

Całość gotowałam około 10 minut.

Pod koniec gotowania dorzuciłam świeżą, startą na tarce marchew, wietnamską kapustę pak choi, świeże zioła: dymkę i kolendrę.

Zupę podałam z ryżem basmati oraz z limonką.


piątek, 15 sierpnia 2014

o pierogach na końcu świata

myślałam, że nigdy nie pojawi się tutaj wpis o pierogach.
o ruskich pierogach.
ale kiedy dwa lata temu, 100 wpisów temu, zakładałam mojego kulinarnego bloga, nigdy nie pomyślałabym, że po dwóch latach będę go pisać z Australii.
Już dawno wiem, że nie warto zbyt często używać słowa "nigdy", przynajmniej nigdy (sic!) nie powinno się GO głośno mówić.
Więc...
więc oto jest wpis z ruskimi.
Z ruskimi w Australii.
Setny wpis na blogu o ruskich lepionych w Australii.
no, nieźle ;)
moje pierwsze, własnoręczne ruskie.

/

I thought it will never appear here entry with dumplings.
with 'ruskie' dumplings.
but when two years ago, 100 posts ago, I assumed my food blog, I never would have thought that after two years I will write it from Australia.
A long time ago I know that it is not worth too often use the word "never".
So ...
So here is the post with 'ruskie' dumplings.
'Ruskie' in Australia.
Hundredth blog post about the 'Ruskie' in Australia.
well, well;)
my first, hand made 'Ruskie'.


O ile w Polsce naprawdę nietrudno o pyszny twaróg, to TUTAJ, zdobycie prawdziwego, najprawdziwszego "sera białego", okazało się nie lada wyzwaniem. Pewnego dnia stałam się posiadaczką 500 g kostki przepysznego sera. Połowa z kostki - 250 g wykorzystałam właśnie na ruskie, do tego jeszcze 750 g ugotowanych ziemniaków, duża cebula, czosnek, koperek, sól, pieprz, łyżka sosu sojowego, majeranek i tak oto powstał farsz. Ciasto to 350 g mąki (pół na pół pszennej i razowej) oraz 200 ml ciepłej wody.

While in Poland, really easy get a delicious cottage cheese, it Australia, get real, truest "cottage cheese", proved to be a challenge. One day I got 500 g of the cube delicious cheese. Half of the cubes - 250 g I used just for "Ruskie". to 250 g cheese I add 750 g boiled mash potatoes, chopped big onions, chopped garlic, dill, salt, pepper, tablespoon soy sauce, marjoram and so is how the stuffing. Cake is 350 g of flour (half and half wheat flour and wholemeal) and 200 ml of warm water.


Oraz: butelka zamiast wałka, kubek bez ucha jako okrągła foremka, kuchenny blat zamiast stolnicy.... 

And: bottle instead of a roller, a cup without handle a round mold, kitchen counters instead of pastry board ....


i oto proszę, prawie 50 sztuk ruskich.* 

and here please, nearly 50 pieces of ruskie. *





*Wyszły przepyszne! I jeszcze dodam, że ruskie powstały na gorącą prośbę M. :)