Translate

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

ponad dwa miesiące przerwy...

... przerwy od bloga, od pisania od nowych przepisów. każdy tak czasem ma, że potrzebuje dystansu...
ponad dwa miesiące przerwy na podróż....
która... hymm ciągle trwa?

czerwiec, lipiec bez bloga,
ale za to w pięknych miejscach...
zapraszam na krótki flashback :)

Czerwiec w Nowej Zelandii

zbieranie muszli na wybrzeżach północnej wyspy NZ


wyprawa na Tongariro (więcej o Nowej Zelandii TUTAJ >>)

żadne kiwi w Polsce nie równa się ze smakiem kiwi w Nowej Zelandii :)

bardzo popularne owoce w NZ, spotykane w AUS, zupełnie nie spotykane w Europie

jedno ze śniadań w trasie
(sałatka owocowa z nowych, nieznanych owoców, razowy chleb z rodzynkami i angielski muffin)


jedna z wielu cafe na trasie Auckland- Wellington, serwowali w niej przepyszną kawę...

Midnight Espresso Cafe w Wellington,
 czyli kultowa cafe w stolicy NZ, pełna ludzi, dobrych humorów, przepysznych śniadań i niezwykle aromatycznej kawy, każdy odwiedzający Nową Zelandię koniecznie musi się skusić na serwowane w niej espresso


a teraz czas na lipiec w Polsce,
czyli Bieszczady/Małopolska-Kraków/Dolny Śląsk

niemal każde moje śniadanie podczas pobytu w Polsce wyglądało właśnie tak :) 

podczas wakacji wypoczywa się najlepiej w dobrym miejscu, wśród przyjaciół, jogi, pysznego jedzenia i aromatycznej kawy :) 




pożegnalne śniadanie w dobrym miejscu :)

a już jutro zapraszam Was na śniadanie powitalne!!

4 komentarze:

  1. :) Świetna walizka z przyborami do pieczenia:)) Piękna podróż!... Cóż, każdy potrzebuje czasem przerwy, a już w ogóle jak się "przerwuje" w tak pięknych miejscach:) pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. walizka z przyborami do pieczenia także mnie zauroczyła :) pozdrawiam

      Usuń